Marzysz o magicznych widokach z bulgocącym błotem w roli głównej? Mimo że teoretycznie nie brzmi to dobrze, w rzeczywistości robią one wrażenie. Pola lawowe, rdzawe skały, dymiące fumarole… W okolicach Leirhnjúkur czeka na Ciebie sama esencja Islandii. Jednocześnie krajobrazy są tu tak nietuzinkowe, że momentami może się wydawać, iż znajdujemy się na innej planecie. Dlaczego jeszcze warto tu przyjechać? Sprawdź!
Leirhnjúkur – co warto o nim wiedzieć?
Leirhnjúkur to strefa i krater wulkaniczny, czy też wzgórze wulkaniczne. Należy do kompleksu wulkanicznego Krafla (złożonego z jezior kraterowych i islandzkich wulkanów). Ostatnie jego wybuchy nastąpiły stosunkowo niedawno, bo w latach 1975-1984 r. Na tych terenach miała wówczas miejsce seria wydarzeń określana mianem „pożarów Krafla”. Przez 9 lat dochodziło do wybuchów, pęknięć w ziemi oraz wciąż wypływających strumieni lawy.
Mimo że erupcje ustały, można powiedzieć, że jest to wciąż wulkan aktywny, a co za tym idzie – monitorowany pod kątem sygnałów jakiejkolwiek aktywności. Do dziś, z powodu ostatniej erupcji, spod powierzchni ziemi wydobywa się dym. Dodajmy, że Leirhnjúkur zlokalizowany jest wewnątrz głównej kaldery Krafla. Czym jest kaldera? To zagłębienie w górnej części wulkanu. Oznacza to w praktyce, że Leirhnjúkur należy traktować raczej nie jako samodzielny wulkan, ale jako jedną z kalder wulkanu Krafla, a więc pewien element systemu wulkanicznego.
Wysokość omawianej strefy wulkanicznej wynosi 50 m, jej rozmiary nie są więc teoretycznie imponujące Pamiętaj jednak, że przebywając w tym miejscu, znajdziesz się – tak naprawdę – na wysokości kilkuset metrów n.p.m. Warto też mieć na uwadze, że podczas całej wyprawy będzie Ci towarzyszył nieustanny zapach siarki – jest to jednak do zniesienia i nie psuje wrażeń płynących z podziwiania wspaniałych krajobrazów. Powinny o tym wiedzieć jednak osoby szczególnie wyczulone na zapachy.
Po ostatniej erupcji powstały tu niezwykłe formacje skalne, choćby w postaci czarnych pól lawy. W pobliżu jest ich, co prawda, całkiem sporo, jednak te wyróżniają się za sprawą oryginalnej i nietypowej budowy podłoża. Pomiędzy płatami lawy można zauważyć wulkaniczne jeziora oraz barwne, ryolitowe skały. Co więcej, do dziś można dostrzec kierunek ostatniego przepływu lawy, a cały krajobraz jest jednocześnie surowy i bardzo różnorodny. Nie można zapomnieć także o nieustannie dymiących fumarolach, otwartych tunelach lawowych oraz pęknięciach skalnych. Całość skąpana jest pośród rdzawej gleby, która zyskała swój kolor w wyniku działalności geotermalnej.
O czym pamiętać, wybierając się na Leirhnjúkur?
Na wyprawę po Leirhnjúkur warto przeznaczyć przynajmniej 1,5-2 h. Przez ten czas możesz obejść ów obszar dookoła. Możesz też, co prawda, podejść jedynie do obszaru geotermalnego, ale umknie Ci wówczas wiele malowniczych widoków.
Po wyruszeniu z parkingu przechodzi się przez 800-metrową ścieżkę, wzdłuż pól lawy, które zdołały porosnąć już roślinnością. Pierwszy odcinek drogi kieruje nas właśnie do obszaru geotermalnego. Przechodzi się przez nią po drewnianym podeście, z którego nie można zbaczać. Należy więc bardzo uważać i nie podchodzić np. zbyt blisko do wrzącego błota, tylko po to, aby wykonać ładniejsze zdjęcia. Cena za przekroczenie tego rodzaju strefy bezpieczeństwa może być bardzo wysoka – grozi to oparzeniem. Mimo więc że Leirhnjúkur prezentuje się imponująco, jest jednocześnie niebezpieczny.
Zdecydowanie najprościej dojechać do omawianego przez nas obszaru samochodem. W razie potrzeby możesz go wypożyczyć. Najłatwiej dojechać na Leirhnjúkur, kierując się na północ od drogi nr 1 – ów obszar zlokalizowany jest 8 km od niej. Droga do samego wulkanu jest utwardzona, za elektrownią Krafla należy jednak pokonać spory podjazd w górę. Samochód można zaparkować kilometr od wulkanu.
Warto dodać, że Leirhnjúkur znajduje się w pobliżu jeziora Myvatn. To kolejny bajecznie piękny obszar, który zdecydowanie warto zobaczyć. Leirhnjúkur znajduje się też na trasie określanej mianem „Diamentowego Kręgu” – możesz go zatem odwiedzić podczas odbywania dłuższej wyprawy, zorganizowanej właśnie wokół tej trasy.